Źródło: https://www.controlling-systems.pl/
Od 2003 roku zajmujemy się controllingiem, w tym Business Intelligence, od strony doradczej i informatycznej, bo dziś wsparcie technologiczne jest niezbędne w każdym obszarze organizacji. Przez te lata zauważyliśmy, że powstało wiele nowych rozwiązań, które są różnie nazywane i klasyfikowane. Dlatego w kolejnej pozycji naszego bloga zamieszczamy tekst Grzegorza Rawicza, który porządkuje dla Państwa obszar Business Intelligence. Dynamiczny rozwój oraz coraz większa popularność rozwiązań analityki biznesowej nie tylko w wielkich organizacjach, ale także w MŚP doprowadziły do rozpowszechnienia się bogatej i niejednorodnej terminologii. W efekcie różnych pojęć używają finansiści, controllerzy, analitycy i specjaliści IT. Zakładamy, że wzajemnie się rozumiemy, ale czy tak rzeczywiście jest?
Skąd takie zamieszanie wokół pojęcia Business Intelligence?
Zróżnicowanie pojęciowe wokół Business Intelligence wynika z kilku faktów:
- pojęcia tworzone i promowane są przez różne środowiska (dostawcy rozwiązań, ośrodki akademickie i naukowe, użytkownicy, analitycy rynku),
- funkcjonalność zmienia się bardzo szybko,
- na te same funkcjonalności spogląda inaczej biznes (menedżerowie różnych działów), a inaczej ,,informatyka” w firmie.
Dostawcy rozwiązań
Dostawcy rozwiązań – zwłaszcza ci globalni – starają się wyeksponować silne strony swoich rozwiązań. Jeden dostawca będzie więc podkreślał w stosowanej terminologii określenia nawiązujące do analityki, bo w tym widzi swoją przewagę. Inny może ciągnąć w stronę wizualizacji, a jeszcze inny w stronę raportowania. Czasem jest to jakiś charakterystyczny termin kojarzący się z danym produktem lub firmą. Gdy zadomowił się termin Business Intelligence, dwie globalne firmy SAS i Teradata lansowały rozszerzenie tej terminologii o określenia Customer Intelligence, Risk Intelligence i inne pokrewne.